W Toruniu cekcynianie zawsze czuli się dobrze. Gospodarze z grodu Kopernika to doceniają. Najlepszy dowód, że w folderze dotyczącym imprezy w amifiteatrze muzeum etnograficznego Orkiestra Campanella pod kierownictwem artystycznym Anny, Magdaleny i Adama Filipskich była określana jako gwiazda wieczoru. Z tej roli artyści wywiązali się znakomicie. Poziom muzyczny w połączeniu z profesjonalnym nagłośnieniem zapewnionym przez Jerzego i Michała Kamińskich spowodował, że ten zakończony dwoma bisami koncert słuchacze zapamiętają na długo.
Toruński występ to kolejny, bezapelacyjny sukces mocno odmłodzonego w ostatnim okresie składu Orkiestry Campanella. Entuzjastyczne oceny były całkiem uzasadnione, bo swoje umiejętności regularnie podnoszą najmlodsi z cekcyńskich instrumentalistów.
Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że popisy instrumentalne to nie jedyny atut cekcynian. Inny ich znak rozpoznawczy to piękny wokal. W ostatnich miesiącach swoją pozycję w tym zakresie zdążyła już ugruntować Blanka Szczęsna. W Toruniu wspaniale ją wspierali Kajetan Sala i debiutująca w tej roli Wanda Matuszewska.
Tekst: Łukasz Zep
Fot: Kamila Kurniewicz