Ten koncert był odmienny od pozostałych. Nie odbył się bowiem w dużej, przystosowanej do tego typu imprez sali. Tym razem areną artystycznych wzruszeń było kameralne wnętrze na bydgoskiej Starówce.
Cekcyńska Orkiestra „Campanella” pod kierownictwem Anny, Magdaleny i Adama Filipskich zagrała w Kawiarni „Węgliszek” przy Starym Rynku. Występ był jednym z akordów Bydgoskiego Kongresu Kultury.
Cekcynianie zwieńczyli całe, trwające trzy dni i składające się z paneli dyskusyjnych oraz pokazów artystycznych przedsięwzięcie. Koncert odbył się ostatniego dnia, w piątkowy wieczór.
Na widowni zasiadło niewielkie, ale wyrobione muzycznie grono koneserów. Publiczność była wsłuchana w muzykę, ale także spontanicznie reagowała, popijając w trakcie markowy alkohol w rozsądnych ilościach i nie stroniąc od dowcipnego dialogu z artystami
Ogromny kunszt cekcynian połączony ze stylowym wnętrzem i zachowaniem przybyłych przywodził na myśl najlepsze, światowe wzorce, choćby z kafejek paryskiego Montmartre'u.
„Campanella” podczas godzinnego występu pokazała imponującą paletę swoich możliwości, grając największe przeboje ze swojego repertuaru. W pełni zasłużony podziw publiczności został wyrażony długą owacją na zakończenie. Wszyscy domagali się bisu. Przybysze z Borów Tucholskich z przyjemnością spełnili to życzenie, żegnając się z gościnną sceną „Węgliszka” wiązanką przebojów „ABBY”.
Tekst i fot.: Łukasz Zep